Become A Donor

Become A Donor
Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry.

Contact Info

684 West College St. Sun City, United States America, 064781.

(+55) 654 - 545 - 1235

info@zegen.com

Latest Posts

Our Campaigns

  1. Adopt Child
    Kampania została zakończona
  2. Medical Treatment
    Kampania została zakończona
  3. Donate Clothes
    Kampania została zakończona
  4. Shelters For Needy
    Kampania została zakończona
  5. Hygienic Food
    Kampania została zakończona

Jubileusz Młodych w Szensztatcie i w Rzymie

Za nami dwutygodniowy wyjazd do Szensztatu i Rzymu, na dwa spotkania Jubileuszowe. Naszą podróż rozpoczęłyśmy w sercu Ruchu Szensztackiego, gdzie przez trzy dni pochylałyśmy się nad ideałem stanowym dziewcząt szensztackich, jakim jest Żywa Korona Maryi. Przygotowywałyśmy się do ponownego koronowania wizerunku Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej w Prasanktuarium koroną RTA, tak, jak zrobiło to poprzednie pokolenie dziewcząt 25 lat temu. Nasz Jubileusz świętowałyśmy pod hasłem „We are your living crown – today, tomorrow, together!” „Jesteśmy Twoją Żywą Koroną – dzisiaj, jutro, razem!”.

Razem, bo budujemy wyjątkową, międzynarodową wspólnotę. Choć tak różne mamy codzienności, różne zadania i trudności – łączy nas jeden ideał, chcemy podążać za tymi samymi wartościami i bić się o nie we współczesnym świecie.

Dzisiaj, bo już dziś bierzemy odpowiedzialność za otaczający nas świat. Dziś chcemy nieść mu nadzieję. Jutro, bo chcemy trwać przy naszym ideale przez następne lata i przekazać go kolejnemu pokoleniu.

W sobotę wieczorem, 26 lipca, po 25 latach, odnowiłyśmy nasz ideał, na nowo koronując Matkę Bożą koroną RTA. Było to wyjątkowe wydarzenie, gdy z Kościoła Adoracji na wzgórzu, przeszłyśmy wspólnie w procesji do Prasanktuarium, gdzie zawierzyłyśmy Matce Bożej naszą przyszłość i teraźniejszość, nasze zmagania i podejmowane postanowienia.

Dla mnie osobiście było to przepiękne doświadczenie międzynarodowej wspólnoty, ale też pięknego powrotu do źródeł Ruchu Szensztackiego, po aż 8 latach. Szczególnie zapamiętam nasz wieczór koronacyjny, gdy zostałyśmy zaproszone do nadania Matce Bożej naszego własnego tytułu koronacyjnego, by następnie razem z nim w sercu przejść drogę do Prasanktuarium, i koronować Maryję też tym nadanym imieniem.

Pobyt w Rzymie rozpoczęłam od udziału w kongresie młodzieży szensztackiej „Voices of hope”, który odbywał się w cieniu sanktuarium na Belmonte. W mniejszym, ale wciąż międzynarodowym gronie, mieliśmy okazję nie tylko wymienić się doświadczeniami z naszych krajów, tym, jak działa młodzież szensztacka w różnych częściach świata, ale też zapalić siebie nawzajem do podejmowania posługi w Ruchu. Podczas impulsów, konferencji i warsztatów mieliśmy okazję posłuchać między innymi o ideale osobistym, praktycznej wierze w Bożą Opatrzność czy atmosferze Sanktuarium. Podejmowane tematy bardzo konkretnie dotykały naszych codzienności i naszych wspólnot. Zapaleni, wyruszyliśmy, by dalej przekazywać ten ogień nadziei całej młodzieży Szensztackiej, i nie tylko.

Kolejne dni (w końcu) spędziłam z siostrami i dziewczynami z Polski. Odwiedzane bazyliki, kościoły i zabytkowe budowle nieustannie wprowadzały w zachwyt. Ogrom świątyń cały czas kierował myśli ku górze, przypominał o majestacie i wielkości naszego Boga, a jednocześnie przynosił spokój i nakazywał się zatrzymać. Mimo tłumów, zmęczenia i wielu bodźców z każdej strony, był to dla mnie czas głęboko przeżyty duchowo. Spełniło się kilka moich cichych marzeń – między innymi udało mi się odwiedzić grób mojej patronki, św. Katarzyny ze Sieny, która nie jeden raz w codzienności mnie wspiera. Równie wyjątkowym i wzruszającym momentem była modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Czuwanie na Tor Vergata było kulminacyjnym wydarzeniem Jubileuszu Młodych – piękna modlitwa, poruszające pytania młodych i odpowiedzi papieża, a przede wszystkim adoracja w ciszy, to momenty, które na bardzo długo pozostają w sercu i pamięci.

Poza Rzymem udało nam się pojechać do Asyżu, gdzie pochylałyśmy się nad prośbą, jaką Pan Jezus skierował do św. Franciszka, o odbudowanie Kościoła. Mogłyśmy też odwiedzić niezwykłych świętych, Franciszka i Klarę, oraz przyszłego świętego – Carla Acutisa.

Choć podczas wyjazdu nie brakowało trudnych momentów, gdy pokonywały nas tłumy, powroty się przedłużały, kolejki nie chciały poruszać się do przodu, a temperatura wysysała wszelkie siły, był to naprawdę piękny czas. Wciąż jeszcze dochodzi do mnie ta myśl, że mogłam być w Rzymie w Roku Jubileuszowym, przejść przez Drzwi Święte, brać udział w spotkaniu młodzieży, a to wszystko w towarzystwie mojej wspólnoty, i w cieniu kilku szensztackich sanktuariów ❤️ Za przepiękny czas, dziękuję ❤️

Kasia Smolak