Become A Donor

Become A Donor
Lorem Ipsum is simply dummy text of the printing and typesetting industry.

Contact Info

684 West College St. Sun City, United States America, 064781.

(+55) 654 - 545 - 1235

info@zegen.com

Latest Posts

Our Campaigns

  1. Adopt Child
    Kampania została zakończona
  2. Medical Treatment
    Kampania została zakończona
  3. Donate Clothes
    Kampania została zakończona
  4. Shelters For Needy
    Kampania została zakończona
  5. Hygienic Food
    Kampania została zakończona

I Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet do Szensztatu

W dniach 13-20.07.2025 wyruszyłyśmy do korzeni przymierza miłości, do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, w myśl tegorocznego motta „ZAKORZENIENI W PRZYMIERZU MIŁOŚCI NIESIEMY NADZIEJĘ”. Do pielgrzymki dołączyły Panie z całej Polski. Były to dni pełne pięknych, głębokich przeżyć, niezapomnianych spotkań i wielu łask. Szczególnym akcentem naszej pielgrzymki były spotkania z członkiniami różnych kobiecych wspólnot szensztackich oraz z żywymi świadkami naszego założyciela o. Józefa Kentenicha. Odpowiedzialnymi za przebieg pielgrzymki były siostry: M. Zoja, M. Krzysztofa i M. Michalina. Uczestniczki pielgrzymki dzielą się tym, czego doświadczyły:

Uczestniczyłam pierwszy raz w pielgrzymce Kobiet do Szensztatu. Jestem pod wielkim wrażeniem, przeżyłam piękne chwile. Cały plan pobytu w Szensztacie był doskonale przygotowany, wiele zobaczyliśmy, można było zatrzymać się w tym dzisiejszym zabieganym świecie. Duże przeżycie było podczas mszy św., gdzie nastąpiło odnowienie chrztu św. Siostry przygotowały też wiele miłych niespodzianek, np. podczas spotkania z s.Emilią Engel, te małe walizeczki były niezwykłe wymowne… Sporo było też spotkań min. w Sanktuarium Ogrodu Maryi  lub w Instytucie Pań Szensztackich, pokazały one nam, jak duże znaczenie ma tam Ruch Szensztacki, co bardzo cieszy. Był to dla mnie czas bliskiego spotkania z Maryją oraz czas owocnego pielgrzymowania po maryjnych drogach Szensztatu oraz napełnienia się duchem tego pięknego miejsca. Pobyt w domu Ojca Założyciela to także niezapomniane chwile tej pielgrzymki. Cieszę się iż mogłam wędrować i nawiedzać te piękne miejsca Szensztatu. Polecam taką pielgrzymkę z całego serca.
Ewa Szczuchniak, Koszalin

Po 7 latach w przymierzu i wielu opowieściach sióstr o pięknym miejscu, jakim jest Szensztat, oraz dobroci serca ojca założyciela, nadszedł czas, aby zobaczyć to wszystko i przeżyć cudowne chwile z czułą wspólnotą. Nie umiem ubrać w słowa odczuć i wrażeń oraz tego, co działo się ze mną w wielu miejscach. Na zewnątrz wszystko spokojnie, ale w środku, w sercu…? Nawet teraz, kiedy piszę, po kilku dniach, czuję głębokie wewnętrzne poruszenie… Każdy dzień przepełniony był modlitwą, radością, ciepłem oraz licznymi spotkaniami z osobami przybliżającymi nam postać ojca Kentenicha, jego dzieło oraz s. M. Emilię Engel. Czułam się prowadzona za rękę przez ukochaną Mamę Maryję do Jezusa.

Pierwszym przystankiem na pielgrzymim szlaku była Legnica, cud eucharystyczny i słowa kapłana podczas homilii – „bierzcie się do roboty…”, adoracja cudownej Hostii, śniadanie i w towarzystwie wspaniałego kapłana Piotra wyjazd do celu. Wieczorem, po kolacji w Szensztacie, mimo zmęczenia podróżą, udajemy się do Prasanktuarium, aby pokłonić się Maryi i podziękować za szczęśliwą podróż. Nie jestem w stanie prześledzić wszystkich miejsc i spotkań pątniczego szlaku, dlatego przedstawię te, które mi najbardziej utkwiły w pamięci. W szczególności odnowienie przymierza chrztu świętego w kościele św. Kuniberta w Gymnich, przybliżenie postaci ojca założyciela, modlitwa przy jego grobie i poznanie siostry Emilii.

pątniczego szlaku, dlatego przedstawię te, które mi najbardziej utkwiły w pamięci. W szczególności odnowienie przymierza chrztu świętego w kościele św. Kuniberta w Gymnich, przybliżenie postaci ojca założyciela, modlitwa przy jego grobie i poznanie siostry Emilii.

Podczas Mszy w kościele  w Gymnich ks. Piotr sprawował ofiarę w naszych intencjach w języku polskim. Podczas homilii przypomniał nam, czym jest chrzest i że nie jesteśmy sami, każdy jest umiłowanym dzieckiem Boga. Następnie w procesji ze świecami zapalonymi od paschału, zanurzając dłoń w wodzie święconej, wypowiadaliśmy swoje imię i słowa przymierza chrztu. Spotkania z ojcem założycielem, film, poznanie jego dzieła i spotkanie z s. M. Brygidą, która współpracowała z ojcem Kentenichem, były początkiem przyjaźni, której uwieńczeniem był wieczór przy grobie ojca Kentenicha. W scenerii przygaszonych świateł i przepięknej gry s. M. Zoi, pisanie listu do założyciela. Miałam wrażenie, że ktoś stoi obok i dyktuje, co mam pisać. Postać siostry Emilii, jej życie oraz walizeczka, dały mi dużo do myślenia. Ale to będzie kolejny krok na drodze mojego rozwoju duchowego.

Dochodzimy do 18 lipca – najważniejszy punkt na szlaku – dzień przymierza. Msza święta  w kościele pielgrzymkowym, w języku niemieckim, ale to już nie sprawiało nam trudności. Następnie procesja ze sztandarami różnych krajów do Prasanktuarium, gdzie w obecności Maryi wypowiadamy głośno, każdy w swoim języku, słowa przymierza „O Pani moja…”. W trakcie uroczystości rozpoczyna się palenie wszystkich wkładów do kapitału łask, aby wraz z dymem do góry, do Boga, powędrowały nasze dziękczynienia i prośby. Śpiewamy z pomocą naszych kochanych sióstr, przy akompaniamencie skrzypiec i gitary polskie pieśni religijne. Nie sposób prześledzić wszystkich spotkań, których było naprawdę dużo. Z każdego miejsca wychodziliśmy obdarowani drobnymi upominkami.

Chciałabym gorąco podziękować organizatorom Pierwszej ogólnopolskiej pielgrzymki Matek i Kobiet do Szensztatu, za wysiłek włożony w przygotowanie i poprowadzenie krok po kroku. Słowa podziękowania kieruję do siostry M. Zoi, siostry M. Krzysztofy, siostry M. Michaliny, ks. Piotra, siostry M. Antonii, kierowców Sylwestra i Jerzego oraz całej wspaniałej grupy matek i kobiet. Na koniec dziękuję Maryi, że zaprosiła mnie do siebie. 

Nic bez Ciebie, nic bez nas Maryjo. 

Elżbieta, Kobyłka, Liga Matek